Nie lubisz podążać za tłumem? Lubisz dreszczyk emocji? Uważasz, że Twoje pomysły są wyjątkowe i mogą przynieść ponadprzeciętne zyski?
Inwestowanie kontrariańskie to strategia polegająca na stawianiu zakładów przeciwko tłumowi. To działanie wbrew nastrojom rynkowym. Ten rodzaj inwestycji może być niezwykle satysfakcjonujący, ale wiąże się również z większym ryzykiem. Generalna zasada jest taka, że… należy takiego inwestowania unikać.
Pomnażanie pieniędzy jest proste, ale ludzie wierzą, że są sprytniejsi
Biznes wokół analiz inwestycyjnych jest jedną z najbardziej zyskownych branż. Ani inwestorzy indywidualni, ani nawet profesjonalni zarządzający funduszami inwestycyjnymi nie są w stanie regularnie uzyskiwać wysokich stóp zwrotu. Zawsze wydarzy się coś, co przyniesie straty.
Wygrywa strategia cierpliwości i ograniczania ryzyka. Najważniejszym czynnikiem praktycznie gwarantującym sukces inwestycyjny jest czas. Zarabiają ci, którzy nie przeszkadzają bez potrzeby procentowi składanemu w pomnażaniu pieniędzy.
Jeśli zaczynasz inwestować w wieku dwudziestu lat, masz kilkadziesiąt kolejnych lat na to, aby Twoje zyski same się zwielokrotniły. Jesteś wtedy po dobrej stronie procentu składanego. Na Twój sukces pracuje cały świat, ponieważ ludzie wstają co dzień rano, rozwijają technologię, dokonują innowacji i utrzymują poziom życia jak największej liczbie obywateli.
Przewidywanie przyszłości w inwestowaniu nie daje zysków
Jeśli chcesz przyspieszyć zdobywanie fortuny, wystawiasz się na ryzyko i możliwość straty. Chęć zdobycia szybkich zysków najczęściej bierze się z arogancji. Podpowiada ona, że jestem wystarczająco chytry (sprytny), żeby przewidzieć zachowanie rynku i na tym zarobić. Myślenie kategoriami “wiem lepiej”.
Jak nie wpaść w pułapkę i zrozumieć, dlaczego lepiej nie zakładać się z rynkiem będąc w gorszym położeniu?
Większość przewidywań opiera się na ekstrapolacji, czyli metodzie opierającej się od dane i trendy z przeszłości. Jest to powszechna technika stosowana w prognozowaniu. Co więcej, przewidywania te są często poprawne.
Warto jednak być świadomym, że prognozy wynikające z ekstrapolacji zawierają się już w cenie instrumentów pochodnych i opcji. Oznacza to, że zawierając zakład na przyszłość, zakładamy się o rezultat już wyceniony przez rynek.
Inwestorzy zaskoczeni wydarzeniami podejmują decyzje prowadzące do zmian cen. Na tym można zarobić. Niestety, ze względu na rzadkość takich wydarzeń, bardzo często nie mamy racji w takich zakładach, ponieważ zakładane przez nas zmiany nie następują.
Short czy long, to loteria
Oznacza to, że przewidywania źle sprawdzają się zarówno wtedy, gdy:
- Rynek idzie z trendem (dzięki ekstrapolacji jest to już “w cenie”), ale nasze przewidywania nie przynoszą zysku, bo dlaczego rynek ma nagradzać to, co wszyscy już wiedzą.
- Rynek zmienia trend, ale nasze przewidywania też nie przyniosą zysku. Zbyt rzadko będziemy trafiać jednocześnie w moment zmiany, jej rozmiar i impakt, jak i zyskowny instrument do zakładu, że taka zmiana się wydarzy i jej konsekwencje będą zgodne z naszą prognozą.
Przewidywania długoterminowo nie dodają inwestorowi majątku.
Dlaczego zatem słuchać doradców, nie lepiej zainwestować w fundusz indeksowy i czekać? Jest to jedna z lepszych opcji w sytuacji, gdy świat się rozwija.
Można jednak szukać ponadprzeciętnych zysków, zmniejszając dystans pomiędzy innowacyjnym, zyskownym projektem i naszymi pieniędzmi. Poszukiwania inwestycji z potencjałem wymaga procesu.
Proces może opierać się na tym, co jest faktem i co naprawdę się wydarzyło. Praca zaczyna się w miejscu, gdy próbujesz odnaleźć się w realnym świecie i odgadnąć zależności na podstawie tego, co właśnie się stało. Nie tego, co chcemy, aby się wydarzyło albo o czym marzymy.
Przykładowy projekt: The Graph
Czy warto zainteresować się w projektem The Graph?
The Graph to zdecentralizowany protokół, który umożliwia programistom wysyłanie zapytań i uzyskiwanie dostępu do danych z publicznych łańcuchów bloków. Jest to projekt typu open source, którego celem jest ułatwienie programistom tworzenia zdecentralizowanych aplikacji (dappów) na istniejących sieciach blockchain.
Graph ma potencjał, aby stać się głównym graczem w usługach dostarczania danych na dużą skalę. Inwestycja w The Graph może być świetnym sposobem na czerpanie korzyści z rozwoju branży blockchain i adaptacji technologii.
Na czym polega przewaga projektu The Graph?
The Graph to zdecentralizowany protokół, który zapewnia interfejs zapytań do indeksowania i wyszukiwania danych z łańcuchów bloków. Został zaprojektowany tak, aby proces przetwarzania zapytań i dostarczanie wyników było wydajne i skalowalne. Umożliwia szybkie indeksowanie dużych ilości danych, niski koszt i podstawowe bezpieczeństwo. Projekt The Graph może wykroić sobie duży kawałek tortu w usługach, na które będzie popyt, ponieważ dane będą zasilać wszystkie usługi budowane w wyższych warstwach blockchain.
Tyle z wprowadzenia i zachęcania do zaangażowania się w projekt. Zbieramy jeszcze podstawowe dane:
- Sektor: usługi oparte o danych, sztuczna inteligencja, decentralizacja, usługi IT. Obiecujące.
- Aktualna cena: ok. 10 centów za token (ATH na poziomie $2, ATL na poziomie $0.04). Bardzo dobry znak.
- Liczba tokenów w obrocie (8.7M) i maksymalna liczba tokenów (10.5M, brak ograniczenia emisji w przyszłości). Brak ograniczenia liczby tokenów jest niepokojący.
- Technologia wykorzystuje dość popularny GraphQL, a sensem usługi jest wystawianie APIs i łączenie twórców i odbiorców danych.
Proces inwestycyjny, czyli jaki mamy system?
Jak wygląda proces inwestycyjny? Chcielibyśmy zdecydować, czy da się w racjonalny sposób ulokować pieniądze w projekcie i uzyskać długoterminowy zwrot. Opieramy się na nadziei, że projekt dostarczy wartość i przyczyni się do rozwoju technologii blockchain poprzez umożliwienie powstawania wielu usług korzystających z rozproszonych baz danych.
Czy nie wystarczy po prostu kupić tokeny i zapomnieć na długi czas?
Zwykle nie wystarczy po prostu kupić tokenów. Głównie dlatego, że ścieżka aprecjacji ich ceny nie jest do końca jasna. Nie jest jasna, bo token może mieć wiele zastosowań:
- służyć do płatności za usługi w projekcie,
- być elementem usługi,
- być częścią technologii,
- reprezentować equity albo udziały w przedsięwzięciu,
- być zabiegiem marketingowym, aby zebrać początkową społeczność,
- lub pełnić jeszcze inne role.
Czym jest zatem token w projekcie The Graph? Wydaje się być głównie zapłatą za korzystanie z zasobów ekosystemu projektu. Jakie to są zasoby? Dane. The Graph to marketplace, w którym sprzedawcy “usystematyzowanych danych” szukają nabywców dla swoich zbiorów.
Inflacja w projekcie może wynosić, wg różnych danych znalezionych w internecie, ok. 3%. Oznacza to, że będziemy musieli się postarać, aby przez to nie stracić już na starcie.
Role w The Graph
W The Graph możemy jedynie kupić tokeny GRT i je trzymać. Będzie to jednak strata potencjału, ponieważ w łatwy sposób możemy włączyć się w działanie projektu.
Indexer to techniczna rola, w której utrzymujesz węzły. Indexer dokonuje stakingu GRT i odpowiada zaindeksację oraz obsługę zapytań, która przynosi dochód w GRT.
Kurator to wybierający, które API są na tyle istotne, aby rekomendować je Indexerom. Kuratorem może być zarówno developer podgrafów, użytkownik API jak i po prostu członek społeczności The Graph. Chodzi o odkrycie, które źródła danych są najbardziej sensowne.
Kuratorzy otrzymują w nagrodę token GRT, gdy wspierają dobre źródła danych. Warto wcześnie zasygnalizować Indexerom projekty, które mają szansę na szybkie rozwój i wzrost popularności korzystania z danych. Im wcześniej, tym większa nagroda dla Kuratora.
Delegator odddaje swoje GRT Indexerom w zamian za część zysków z utrzymywania sieci.
Consumers korzystają z danych. Odpytują APIs i płacą za to query fees Indexerom w GRT. Konsumentami często są projekty rozwijające się przy użyciu danych z APIs albo ich developerzy. Czasem te projekty przerzucają te koszty na końcowych użytkowników.
Jaką rolę można przyjąć? Najprościej kupić token GRT i zostać Delegatorem. Status systemu można sprawdzić na GraphScan. Ile można zarobić? Od kilku do nawet 10% w skali roku. Więcej szczegółów o delegacji w The Graph Academy.
Jak podsumować proces?
Jak zdefiniujemy sukces? W przyszłości zostaniemy udziałowcem innowacyjnej firmy, która zajmie pozycję rynkową, w którą celuje. Spowoduje to wzrost firmy (liczba APIs, liczba developerów, liczba klientów) oraz ceny tokenów. Chcemy zmaksymalizować udziały w tej firmie. Jeśli nie będzie zwiększonej podaży tokenów, być może wystarczy po prostu je skupować i uczestniczyć w stakingu, aby zdobywać ich jeszcze więcej.
W bessie kryptowalutowej ta strategia słabo się sprawdza, ponieważ ceny tokenów od szczytu potrafią spaść o nawet 90-95%. Jeśli jednak zaczniemy zakupy dopiero po wielkich spadkach, możemy nie załapać się na najniższe ceny. Czy jest droga środka? Wątpliwości i żal spowodowany stratą to po prostu koszt ryzykownego inwestowania. To cena, którą płaci się za końcowy sukces wiele lat później.
- Znajdź projekt blockchain z potencjałem.
- Dowiedz się o nim najważniejszych rzeczy.
- Znajdź sposób, aby uczestniczyć zarówno w projekcie, jak i zyskach kapitałowych.
- Być może “zyski kapitałowe” w przypadku blockchain oznacza “posiadać coraz więcej tokenów”, a nie tokeny coraz więcej warte w złotówkach.
Nie masz kontroli nad rynkiem i nic nie przewidzisz
Najważniejsze zadanie to obniżenie oczekiwać dotyczących kontroli i możliwości przewidywania. Skoro nie ma możliwości kontrolowania zewnętrznych okoliczności, a na przewidywaniach nie da się regularnie zarabiać, trzeba po prostu zaufać w długoterminowe analizy i rozwój technologii.
Opisany przez nas proces zakłada, że paliwem rozwoju w przyszłości będą dane. Serwis, który najsprawniej rozwiążę problem gromadzenia i bezpiecznego udostępniania tych danych, wygra nowy, zyskowny rynek.